Archiwum grudzień 2002


gru 14 2002 wzrok dalekobieżny
Komentarze: 1

Zakochani bywają zazdrośni o przeszłość drogiej im osoby. Nieraz dochodzą do prawdziwej obsesji na tym tle. I nie bez powodu; jest to w miłosci istotna i ważna sprawa. Uczucie ma wzrok dalekobieżny. Ogarnia całość życia. Wie, że kiedyś tam dopiero, u kresu wędrówki, w retrospektywnym spojrzeniu na własny los, osadzimy kto był szczytowym punktem naszego łańcucha sentymentów lub też kto najmocniejszą falą, najgłębszą wywarł erozję w młodości nasze. Nie musi to być ktoś panujący w dniu dzisejszym nad nami. Temu może nie pisana historia dni naszych poświęci kiedyś zaledwie pobieżną wzmiankę? I dlatego trwożą się kochankowie i spokoju znalezc sobie nie mogą, wypytując o tę grozną przeszłość, dręczac i siebie i przedmoiot swojej miłości. Chcieliby usłyszeć dawno przebrzmiałe melodie, porównać je z tą, którą sami przedstawiają......

szeptem_piszac : :
gru 13 2002 pierścień Wenery
Komentarze: 1

Bierze w ręce dłoń twoją i patrzy pod światło.Uśmiecha się skrycie do pierscienia Wenery. Pokazuje ci znaki szczęścia: gwiazdę sześcioramienną i w przegubie ręki i twoje cztery rescety.......

Czy to możliwe, że na naszej dłoni znajduje się mapa naszego życia...? to by było za łatwe....otwierasz dłoń...patrzysz....i całe życie masz jak na dłoni.........?????

szeptem_piszac : :
gru 13 2002 z pozoru
Komentarze: 2

Z pozoru wiedzma wydaje się noramalną, sympatyczną, miluką,wesolutką,  kobietką, która mocno stoi na ziemi dążąc do wyznaczonego celu...nie straszne jej wiatry, wichury, śnieżyce....kiedy słysze od ludzi- znajomych i tych mniej znajomych- taką opinię, zastanawiam sie jak to możliwe???...ja wcale się tak nie czuje....jestem strasznie zagubiona w tym wszystkim, uwielbiam być sama...lubie chodzić po ulicach, jezdzić bez celu autobusem..patrząc na ludzi..na ich szare, zmęczone, zmarznięte twarze, gdzie się tak spieszycie?...usiądzcie pomyślcie, odpocznijcie....ucieka wam życie...

szeptem_piszac : :
gru 13 2002 czy tak jest lepiej?
Komentarze: 1

3. Na rue de L'Echiquier czarnoksięska Girard,w saloniku strojnym w malowane osty, opowiada po cichu to, o czym chciałbyś zapomnieć.

Zna Cię lepiej od siostry rodzonej........

Na dzień zakładamy maski, wchodzimy w grube skorupy....dostosowujemy się....niech widzą nas tak, jak chcemy zeby nas widzieli, niech myślą o nas tak, jak chcemy żeby o nas myśleli.....czy tak jest lepiej? ..dla nas?..dla niech?...

 

szeptem_piszac : :
gru 12 2002 zapach kawy
Komentarze: 0

2. W ulicy Fromentin la mere Duval wróży z fusów od kawy...

Wzdycha nad Tobą. Mówi to, o czym chciałeś zamilczeć.

Kawa pachnie w nieciekawym jej pokoju......

 

Uwielbiam zapach kawy ...cudownie mi się kojarzy, a szczególnie kiedy wydobywa się z mojego ulubionego

kubka...ludzie łatwo przywiązują się do rzeczy i przedmiotów, które je otaczają....i równie łatwo zapominają.

I jest jeszcze cudowne miejsce..."Pożegnanie z Afryką" na św.Tomasza, a tam najlepsza kawa migdałowa....

szeptem_piszac : :